Umowy zlecenie to bardzo popularny sposób zatrudniania osób młodych i takich, które dopiero od niedawna funkcjonują na rynku pracy. Warto więc wiedzieć, jak ma do siebie umowa zlecenie a komornik. Pracodawcy wybierają ten sposób zatrudniania pracowników ze względu na to, że inne umowy są nieelastyczne ze względu na kodeks pracy i zbyt kosztowne. Z tego względu warto wiedzieć, jeśli podlega się właśnie pod taką formę umowy o pracę, czy komornik ma prawo do tego, by zająć wierzytelność z umowy zlecenia?
Ogólnie rzecz ujmując, przepisy zawarte w Kodeksie Cywilnym oraz w Kodeksie Postępowania Cywilnego nie ograniczają możliwości egzekucji komorniczej z wynagrodzenia z umowy zlecenia. Nie ma wskazanych żadnych kwot, które są wolne od egzekucji ani nie ma żadnych możliwych wyłączeń. Wywnioskować z tego można więc fakt, że komornik ma możliwość zajęcia całej kwoty, która pochodzi z wynagrodzenia otrzymanego za umowę zlecenie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy umowa zlecenie jest jedynym i podstawowym źródłem utrzymania się osoby, która jest dłużnikiem. Jeśli zachodzi taki przypadek, to umowa zlecenie traktowana jest przez fikcję prawną jak umowa o pracę i podlega ograniczeniom, które wynikają z 87-ego artykułu Kodeksu Pracy. W przepisie tym znajdziemy informację o kolejności potrąceń z wynagrodzenia – w pierwszej kolejności potrącane będą sumy na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych, w następnej kolejności zaś na pokrycie innych należności, które musi opłacić dłużnik. Tymi świadczeniami rodzinnymi są te, które wynikają z obowiązków rodzinnych. Są nimi również renty, które spełniają funkcję alimentacyjną. I w tym przypadku nie ma odpowiedniej regulacji prawnej, która wskazałaby kwotę, która wolna jest od możliwości potrącenia jej – nawet kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę nie zostanie wyłączona z egzekucji komorniczej.
W przypadku innych należności, które mogą być pobrane przez komornika, egzekucji podlega aż połowa wysokości wynagrodzenia pochodzącego z umowy. Istnieje jednak kwota wolna od potrąceń – jest nią minimalne wynagrodzenie za pracę, ale wyłącznie dla pracowników, którzy zatrudnieni sa w pełnym wymiarze godzinowym czasu pracy. Należy pamiętać, że od tej kwoty odliczona zostaje składka na ubezpieczenia społeczne i zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Kwota ta wynosi około 1459 złotych netto, a powyżej tej kwoty wszystkie pieniądze są konfiskowane przez komornika podczas egzekucji komorniczej. Osobą, której obowiązkiem jest potrącenie wynagrodzenia, jest pracodawca (czyli zleceniodawca). Pracodawca musi postępować tak, jak nakazuje mu postanowienie, które otrzymuje od komornika. Jeżeli zajdzie przypadek, że komornik zajmie całość wynagrodzenia, które otrzymujemy z umowy zlecenia, należy koniecznie się z nim skontaktować, by przedstawić mu dokumenty, które poświadczą o tym, że to wynagrodzenie jest jedynym i wyłącznym źródłem naszych dochodów. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy chronić się przed sytuacją, gdy komornik zajmie całość wynagrodzenia, które otrzymujemy z tytułu umowy zlecenia.